Plecak do szkoły na zimę. Czy będzie potrzebny specjalny model?
Dzieci uczęszczają do szkoły przez cały rok, bez względu na pogodę. Codziennie stają przed nowymi wyzwaniami, zawierają nowe znajomości, uczą się nowych rzeczy. Jedna rzecz pozostaje jednak niezmienna: na ich plecach znajduje się tornister lub plecak. To w nim uczniowie noszą podręczniki i zeszyty, akcesoria potrzebne na matematykę i plastykę, a także drugie śniadanie czy słodki deser. Bez względu na to, co danego dnia znajdzie się w plecaku, każdy z tych przedmiotów musi zostać w odpowiedni sposób zabezpieczony. I choć na co dzień zazwyczaj nie ma z tym kłopotów, to bywają okresy, w których plecak musi spełniać specjalne zadania, Tak jest w zimie, która wiąże się z niskimi temperaturami i częstymi opadami śniegu lub deszczu. Czy zatem na tę porę roku trzeba kupić specjalny plecak? A może lepiej wybrać uniwersalny model? Pochyliliśmy się nad tą kwestią.
Plecaki szkolne na zimę – na co zwrócić uwag
Problem odpowiedniego zabezpieczenia książek i zeszytów zimą najtrudniej jest rozwiązać najmłodszym. To właśnie dzieci uczęszczające do szkoły podstawowej nie zawsze są w stanie samodzielnie dopasować swój strój do warunków atmosferycznych, nie wspominając o ochronie szkolnych akcesoriów. Dlatego w tym przypadku rodzice powinni szczególnie pamiętać o tym, by plecak gwarantował pełne zabezpieczenie przed śniegiem i deszczem.
Zimą największym zagrożeniem będą bowiem właśnie opady. Dzieciom zdarza się zapomnieć o szczelnym zamknięciu plecaka, nie zawsze też, nawet w deszczu, wracają do domu pod parasolem. Każdy rodzic wie, że pluskanie się w kałużach należy do ulubionych zabaw najmłodszych, ale i nieco starszych pociech. Z tego powodu na pierwszy plan wysuwa się wybór plecaka wykonanego z odpowiedniego materiału. Najlepiej wybrać takie włókna, które nie będą przepuszczać wody. Z tego powodu na zimę nie nadają się plecaki bawełniane. W ich wypadku wystarczy bowiem kilka minut opadów, by woda przedostała się przez ścianki wykonane z tkaniny i zamoczyła stronice zeszytów oraz książek.
Alternatywą może być skóra. Odpowiednio zaimpregnowany skórzany plecak nie powinien przepuszczać wody. Tyle że o taki przedmiot trzeba regularnie dbać, a konserwacja nastręcza nieco trudności. Dzieci łatwo mogą o tym zapomnieć, a wtedy skóra nie spełni swojego zadania.
Materiały wodoodporne
Najlepszą opcją, bez względu na to, czy celem jest tornister do pierwszej klasy, czy plecak dla dziecka starszego o kilka lat, pozostaje zatem poliester. I chociaż z tego tworzywa sztucznego wykonuje się dziś dużą część plecaków, nie wszystkie są wodoodporne. Takie właściwości gwarantuje dopiero powłoka poliuretanowa, którą pokryte są niektóre produkty. Tak wzbogacony poliester jest idealnym rozwiązaniem na zimę, to z niego wykonuje się większość wodoodpornych plecaków dla dzieci.
Alternatywę stanowi Cordura. To bardzo wytrzymały materiał, który powstaje z nylonowych włókien i zazwyczaj również jest powlekany poliuretanem. Produkuje się z niego plecaki oraz torby, ale także na przykład bardzo wytrzymałe ubrania. Plecaki i inne produkty z Cordury bywają jednak dość duże i masywne. Wśród nich trudno będzie zatem znaleźć model odpowiedni dla małego ucznia szkoły podstawowej.
Szczelne zamknięcie
Materiał jest bardzo ważny, ale równie istotny będzie system zamykania plecaka. Dotyczy to zarówno głównej komory, jak i bocznych kieszeni. W końcu czasami również tam znajdują się przedmioty, które chcemy w szczególny sposób chronić przed zamoknięciem – na przykład sprzęt elektroniczny.
W przypadku bocznych kieszeni najlepiej postawić na takie zapinane zamkiem błyskawicznym. Ważne jest, by zimą zamek był w pełni sprawny i można było go dosunąć do samego końca. W ten sposób nie zostawimy żadnej szczeliny na krople deszczu czy płatki śniegu. Zamek powinien być też dobrze wkomponowany w wodoodporny materiał, z którego wykonany jest plecak, by pozostawić jak najmniej przestrzeni na ewentualne przesiąkanie wody.
A jeszcze dokładniej poczytasz o tym w artykule – „Zepsuty zamek w plecaku – czy da się go jakoś naprawić?”
Na podobne szczegóły zwróćmy uwagę przy oglądaniu głównej komory. W tym przypadku czasami mamy jednak do wyboru rozwiązanie zapewniające jeszcze większe bezpieczeństwo. Jest nim podwójny system zamykania, czyli komora zasuwana zamkiem, na którą opuszcza się jeszcze klapę, najlepiej zapinaną na klamrę. W ten sposób niwelujemy wszelkie ryzyko przenikania wody do wnętrza bagażu. Najpopularniejsi producenci takiego sprzętu to Coolpack, Paso i Head – plecaki tych marek to też gwarancja najwyższej jakości.
Jakich plecaków unikać zimą?
Skoro wiemy już, na jakie plecaki warto stawiać zimą, zatrzymajmy się na chwilę przy tych modelach, które w styczniu czy lutym z pewnością się nie sprawdzą. Jak już wspomnieliśmy, na zimę należy zrezygnować z prostych, bawełnianych plecaków, a także wszelkich zastępujących je worków na plecy wykonanych z tego samego materiału. Nawet gruba warstwa bawełny nie gwarantuje bowiem ochrony przed wodą.
Na zimowe spacery do szkoły i z powrotem nie nadaje się też spora grupa dziecięcych plecaków ze zwykłego, cienkiego poliestru. Nawet jeśli raz czy drugi taki poliestrowy bagaż bez powłoki poliuretanowej nie przepuści wody do środka, w końcu, przy bardziej intensywnych opadach, wilgoć dostanie się do książek i zeszytów. Tak może zdarzyć się nie tylko w przypadku deszczu, ale i śniegu. Biały puch czasami osiada na plecaku i utrzymuje się na nim jeszcze przez parę minut po wejściu do szkoły. W tym czasie szybko topnieje i wsiąka w materiał lub szczeliny przy zapięciach.
Zimą nie powinniśmy także wysyłać dzieci do szkoły z plecakami zapinanymi na rzepy czy wiązanymi na sznurki. W takich wypadkach najłatwiej o pozostawienie przestrzeni na przeniknięcie wody – i na nic zda się wówczas nawet najbardziej wodoodporny materiał. Ryzykowne mogą być też plecaki zapinane wyłącznie na klapę z klamrą. Choć to solidne rozwiązanie, klapa zwykle nie przylega zbyt ściśle do powierzchni plecaka, co pozostawia przestrzeń na wniknięcie wody.
Plecak specjalnie na zimę – kupować czy nie?
Czy zatem na zimę potrzebny jest zupełnie nowy plecak? I tak, i nie. Jeżeli podstawowym sprzętem szkolnym naszego dziecka są wodoodporne bagaże, takie jak niektóre plecaki szkolne Coolpack, nie ma potrzeby kupowania dodatkowego egzemplarza na zimę. Solidny plecak z powlekanego poliestru, przy okazji zasuwany na klasyczny zamek, w zupełności wystarczy.
Jeżeli jednak nasze dziecko na co dzień maszeruje na lekcje z lekkim, bawełnianym plecakiem, na zimę lepiej sprawić mu nowy model. Mimo że plecak wodoodporny może być nieco cięższy, w ten sposób unikniemy problemów związanych ze zniszczonymi zeszytami, książkami czy pracami domowymi na plastykę. Nawet łagodne zimy ostatnich lat nie skąpią nam przecież opadów deszczu. Do lekkiego dziecięcego plecaka można wrócić na wiosnę.