Jak dyscyplinować a nie karać dzieci?

Powszechnie uważa się, że chociaż pokolenie naszych rodziców nie zwracało wystarczającej uwagi na nasze myśli i uczucia jako dzieci, to nasze pokolenie zbytnio przejmuje się tym. Chociaż jest to z pewnością przesadne uogólnienie, uważam, że odzwierciedla ważną rzeczywistość: dzisiejsi rodzice mają trudności z ustalaniem granic i mówieniem „nie” swoim dzieciom.

Nie oznacza to, że powinniśmy przestać słuchać naszych dzieci. Kluczem do skutecznego wyznaczania limitów jest raczej znalezienie równowagi między byciem stanowczym z jednej strony a daniem naszym dzieciom pewnej kontroli z drugiej strony.

Jeśli potrafimy określić, do czego zdolne są nasze dzieci, trzymać się granic, o których wiemy, że są ważne, iść na kompromis z tymi, których nie znamy i włączać nasze dzieci w proces, gdy jest to właściwe, proces wyznaczania granic może być całkiem łatwy do opanowania.

Wyznaczanie granic dzieciom

Aby zilustrować ten punkt, chciałbym zacząć od opisania pewnych dylematów dotyczących wyznaczania granic, z którymi borykało się kilku rodziców, z którymi pracowałem, oraz mojego własnego momentu rodzicielskiego (aby nikt nie pomyślał, że sugeruję, że takie ustalanie granic jest łatwe).

Zbyt łagodne podejście do dziecka

Rodzice wzięli udział w warsztatach dotyczących ustalania limitów, które przeprowadziłem, ponieważ ich dwulatka, nie była posłuszna. Kiedy zapytałem rodziców o ich podejście do ustawiania limitów, wyjaśnili, że nigdy nie używali słowa „nie” w stosunku do dziecka, ponieważ było zbyt negatywne.

Zamiast tego próbują wyjaśnić przyczynę limitu w bardziej pozytywnym tonie. Na przykład, gdy córka odmówiła przygotowania się do snu (częste zjawisko), powiedzieli jej: „Potrzebujesz snu. Nie jesteś jeszcze zmęczona? Ważne jest, aby się wyspać.”

Kiedy zapytałem ich, co by zrobili, gdyby córka zaczęła sama wybiegać na ulicę, odpowiedzieli: „Kochanie, dlaczego nie zostaniesz z mamusią i tatusiem?” Wiedzieli, że ich podejście nie działa, ale nie wiedzieli, jak to naprawić.

Nieposłuszne dziecko i stawianie nieskutecznych granic

Inny rodzic, który konsultował się ze mną w sprawie jej 5-letniego syna, wyjaśnił, że dziecko nie przestrzegało ograniczeń, które próbował wyznaczyć.

Była ona szczególnie zdenerwowana niedawną wizytą w domu przyjaciela. Jej przyjaciółka miała trampolinę, którą syn bardzo polubił. Dziecku spodobało się to tak bardzo, że odmówił pozostania przy stole kuchennym podczas kolacji, zamiast tego odszedł od stołu, aby pójść na trampolinę.

Mama próbowała odwieść go od pójścia na trampolinę podczas kolacji, ale nie wiedziała, jak sprawić, by został z nimi.

Po kilku nocach bezskutecznych prób, mama postanowiła postawić synowi granicę: jeśli wstał od stołu i poszedł na trampolinę podczas kolacji, nie mógł w ogóle bawić się na trampolinie następnego dnia. Pomimo ostrzeżenia mamy, przy następnej kolacji on wstał i poszedł do trampoliny. Następnego dnia dziecku nie pozwolono na trampolinę, ale tego wieczoru podczas kolacji zrobił to samo ponownie.

Kiedy usłyszałem tę historię, byłem zaskoczony; Myślała, że dzień bez trampoliny wystarczyłby, by syn zmienił melodię. Gdy dopytywałem się więcej o konsekwencję i jej realizację, mama nieśmiało przyznała jednak, że nie tylko jemu nałożyła zakaz na trampoline, ale wszyscy zostali objęci tym zakazem.

Ustalanie konsekwencji i nagród – nie zawsze skuteczna metoda

Podczas gdy moja córka, zawsze była raczej powściągliwa, dopiero w wieku 9 lat mój mąż i ja naprawdę zrozumieliśmy, że nie wita się z nikim w naszym sąsiedztwie (ani publicznie), nawet jeśli przywitali ją pierwsi. Zdawało się, że wskazywanie córce, że to było niegrzeczne lub że inni mogą jej nie lubić, nie pomagało, podobnie jak ustalanie konsekwencji lub nagród. Byliśmy naprawdę zagubieni.

Kochający rodzice i ich problemy z ustalaniem limitów

Opowiadam te historie, aby pokazać, jak kiepskimi jesteśmy rodzicami w swoim rodzicielstwie. A nie jesteśmy. W rzeczywistości wszyscy jesteśmy kochającymi, troskliwymi rodzicami, którzy naprawdę chcą wiedzieć, jak najlepiej wspierać i pomagać naszym dzieciom. Szczerze mówiąc, wszyscy rodzice próbują z dziećmi rzeczy, które nie działają.

Chcę raczej wykorzystać te historie, aby podkreślić, jak skomplikowane może być ustalanie limitów i wskazać niektóre z ważnych pytań, które musimy sobie zadać, gdy zastanawiamy się, jak ustalić limity z naszymi dziećmi. Te pytania obejmują:

  • Dlaczego limity są ważne?
  • Skąd mam wiedzieć, kiedy są odpowiednie?
  • Jak egzekwować postawione granice?
  • Kiedy i jak stosować konsekwencje?
  • Kiedy i jak korzystać z zachęt?


Czasami, pośród bitwy o ustalanie limitów, mamy ochotę się poddać. W takich sytuacjach pomocne może być przypomnienie sobie, dlaczego musimy się tego trzymać.

Dlaczego limity są ważne?


Granice pomagają dzieciom czuć się bezpiecznie fizycznie i emocjonalnie: może się wydawać, że nasze dzieci nienawidzą nas, gdy mówimy im, czego nie robić, ale nieświadomie (a czasem nawet świadomie), dzieci często trzymają kciuki, że przejmiemy kontrolę.

Czemu tak się dzieje? Ponieważ nie mają całkowitej kontroli nad sobą i to jest dla nich przerażające! Dopóki nie nauczą się samokontroli, co dzieje się powoli z biegiem lat, nasze dzieci polegają na nas, że zapewnimy tę strukturę i kontrolę.

W rzeczywistości jest to częściowo sposób, w jaki uczą się samokontroli, poprzez interanalize struktur i ograniczeń, które im zapewniamy. W ten sposób czują się bezpiecznie.

Na przykład, jeśli dwulatek robi coś niebezpiecznego (np. wybiega na ulicę), rodzic musi działać szybko („Nie!” jest świetne w niebezpiecznych sytuacjach). Dwulatki nie mają umiejętności kontrolowania impulsów ani rozumowania, aby samodzielnie ocenić zagrożenie. Trzeba ich nauczyć ostrożności w pewnych sytuacjach.

Czego uczą granice?

Granice uczą dzieci, jak regulować swoje różne potrzeby (głód, zmęczenie, zmiany, itp.): Dzieci muszą nauczyć się słuchać swojego ciała i odpowiednio reagować. To nie jest coś, co przychodzi łatwo i szybko.

Mając rutyny i ograniczenia dla naszych dzieci, pomagamy regulować nasze dzieci w sposób, do którego jeszcze nie są zdolne. Wzorujemy się również na nich, jak ważne jest słuchanie własnego ciała i potrzeb.

Być może z powodu naszej determinacji, aby nie popełniać tych samych błędów, które popełniali nasi rodzice i/lub z powodu wszystkich badań pokazujących, jak mądre i zdolne są nasze dzieci od najmłodszych lat, rodzice często zakładają, że nasze dzieci są w stanie regulować swoje potrzeby na własną rękę, tak jak robią to dorośli.

Jednak zazwyczaj tak nie jest. Nauka samoregulacji to proces trwający wiele lat; jest to zadanie rozwojowe, którego nie można przyspieszyć. W każdej chwili musimy dowiedzieć się, do czego zdolne są nasze dzieci i nie prosić ich o więcej.

Uczą, tego, że sen w nocy jest ważny

Na przykład zrozumienie znaczenia snu i możliwość wybrania pory snu to coś, czego dwuletnia córka po prostu nie jest w stanie pojąć. Nie ma zdolności poznawczych, aby zrozumieć znaczenie snu, opóźniać reakcje ani regulować swojego zmęczenia i poziomu aktywności.

Uczą umiejętności społecznych

Granice uczą dzieci ważnych umiejętności społecznych (przechodzenie na zmianę, bycie uprzejmym). Jestem wielkim zwolennikiem umożliwienia dzieciom odczuwania tego, co czują, bez względu na to, jak trudne może być dla nich lub ich rodziców radzenie sobie.

Jednak odczuwanie czegoś i działanie zgodnie z tym to dwie bardzo różne rzeczy. Podczas gdy jednolatek może nie być w stanie odróżnić tych dwóch, pięciolatek z pewnością jest.

Na przykład dziecko jest prawdopodobnie w stanie siedzieć przy stole przez rozsądną ilość czasu, zakładając, że jego rozwój jest mniej więcej na dobrej drodze. W pewnym momencie pomocna będzie próba zrozumienia, dlaczego dziecko ma problem z siedzeniem przy stole, ale zrozumienie nie zastąpi ustalenia limitu.

Dziecko po długich dyskusjach zgodziło się pracować nad pozdrowieniami poprzez odgrywanie ról z moim mężem i mną. Dziecko zasugerowało również, że spróbuje nawiązać kontakt wzrokowy i uśmiechnie się i/lub pomacha ludziom, aby nie myśleli, że jest niegrzeczna.

Wszyscy zgodziliśmy się na system do przeprowadzenia tego. Te rozwiązania, przeprowadzane z biegiem czasu i pasowaniami, pomogły dziecku poczuć się bardziej komfortowo w interakcji ze światem zewnętrznym.

Rodzice są jednym z głównych nosicieli kultury dla naszych dzieci w tych wczesnych latach. Naszym obowiązkiem jest uczyć nasze dzieci, jak żyć w świecie w sposób, który nie będzie denerwował innych.

Wprowadzanie niektórych towarzyskich wdzięków – siedzenie przy stole, zmiana kolejności, pozdrowienia, podziękowania itp. – oraz ograniczanie zakazów – bicia, gryzienia, chwytania itp. – jest ważną częścią tej pracy.

Pomagają budować poczucie własnej wartości

Kiedy dzieci potrafią przewidywać i spełniać nasze oczekiwania, czują się bardziej kompetentne. Gdy dzieci uczą się przez nasze ograniczenia, jak regulować swoje potrzeby, radzić sobie ze swoimi uczuciami i skutecznie funkcjonować na zewnątrz, stają się bardziej pewne siebie.

Jednak gdy oczekujemy od nich zbyt wiele, może się zdarzyć coś odwrotnego; dzieci mogą stać się bardzo sfrustrowane i rozczarowane sobą. To prowadzi nas do naszego następnego pytania…

Skąd mamy wiedzieć, że granice są odpowiednie?

Twierdzę, że granice są odpowiednie, gdy odzwierciedlają zrozumienie tego, do czego Twoje dziecko jest zdolne rozwojowo, odzwierciedlają zrozumienie unikalnych potrzeb Twojego dziecka i uwzględniają potrzeby i preferencje Twoich rodziców.

Jednym z problemów, z jakimi rodzice zmierzyli się z córką, było to, że nie wydawali się pewni, ile snu potrzebuje. Chociaż może być trudno określić, ile snu potrzebuje poszczególne dziecko, istnieje zakres, który jest powszechnie akceptowany (który można łatwo znaleźć w Internecie).

Po tym, jak wspólnie omówiliśmy ten zakres, rodzice, metodą prób i błędów w ciągu kilku tygodni, byli w stanie określić, ile snu potrzebuje córka. Mając większą pewność, ile snu potrzebuje dziecko, rodzicom łatwiej było wymusić porę snu. Stała pora snu pomogła dziecku zasnąć, czego potrzebuje jej ciało, i zaczęła uczyć się, jak samodzielnie regulować własne zmęczenie.

Innym powodem, dla którego ustalanie limitów jest ważne, jest to, że pomaga ci zadbać o siebie. Na przykład stałe, rozsądnie zaplanowane pójście spać dla dziecka zwykle daje ci bardzo potrzebny czas na odpoczynek — czas na relaks i trochę doładowania, zanim staniesz przed kolejnym dniem rodzicielstwa.

To przynosi korzyści nie tylko Tobie, ale także Twojemu dziecku. Rodzic, który dba o siebie, jest na ogół szczęśliwszym, bardziej cierpliwym rodzicem.

Wreszcie, decydując, które granice ustawić, staraj się nie tracić małych rzeczy. Jeśli umożliwienie dziecku oglądania dodatkowych 15 minut telewizji daje mu poczucie sprawczości, a Ty bardzo potrzebną przerwę, dlaczego nie?

Dopóki 15 minut nie zamieni się w dwie godziny, bycie elastycznym w ramach swojej struktury daje dziecku komunikat, że jesteś gotów wziąć pod uwagę jego pragnienia i potrzeby, ale tylko kiedy ustalisz tę granice.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​dzieci mają tendencję do respektowania ograniczeń bardziej, gdy istnieje pewna elastyczność w sprawach, które nie są tak ważne.

Jak egzekwować ogranicznia?

Przy ustalaniu limitów radzę pamiętać o następujących kwestiach:

  • Wyjaśnij razem z dzieckiem, dlaczego ustalasz ten limit.
  • Jasno określ, w jaki sposób ustalasz te granice.
  • Bądź stanowczy; nie cofaj się!
  • Mniej znaczy więcej.
  • Oddziel uczucia od zachowań.

Przed ustaleniem limitu musisz mieć pewność, dlaczego go ustalasz. Dzieci w każdym wieku wychwytują wątpliwości. Jeśli zaczniesz się wahać, będzie ci znacznie trudniej ustawić limit.

Wyjaśniając granicę, mniej znaczy zdecydowanie więcej. Z córką, w wieku 2 lat, „Czas na sen” to wszystko, z czym może sobie poradzić. Powiedziane z pewnością, dziecko zrozumie znaczenie tego limitu, nawet jeśli pójdzie spać, kopiąc i krzycząc.

W przypadku dziecka takiego jak syn, w wieku 5 lat, można zaproponować dłuższe wyjaśnienie, najlepiej z wyprzedzeniem, a nie w tej chwili, coś w rodzaju: „Podczas kolacji musisz siedzieć przy stole ze wszystkimi innymi”. „Nie wolno ci chodzić na trampoline podczas kolacji; to nie jest bezpieczne.” „Jeśli dziś wieczorem odejdziesz od stołu, jutro nie będziesz mógł w ogóle korzystać z trampoliny” lub jakiejś jej odmiany.

Jeśli Twoje dziecko ma pytania dotyczące limitu, który ustalasz, możesz je wysłuchać, ale kiedy zaczyna wydawać się powtarzalne i nieproduktywne, sugerowałbym zakończenie rozmowy czymś w rodzaju: „Przykro mi, że tak się czujesz, ale to tak będzie”.